Ostatnio pogoda bardzo sprzyja wszelkiej aktywności fizycznej i niestety mojemu apetytowi także. Z tego względu dziś przepisy na troszeczkę bardziej kaloryczne dania, ale mimo wszystko pełnowartościowe. Tym postem kończę cykl śniadaniowej środy i szykuję się na nowy, jednak wcześniej chciałabym usłyszeć waszą opinię. Jakie przepisy chcialibyście znaleźć na blogu? Może np. cykl - słodka niedziela? ;) Podzielcie się swoją opinią, a ja jak narazie robię chwilową przerwę w przepisach na rzecz postów w trochę innej tematyce. Życzę wam aktywnego długiego weekendu i samych radosnych chwil! Nie zapomnijcie jednak zaglądnąć na bloga bo na pewno pojawi się coś nowego ;)
Placki z jabłkami
- 2 jajka
- szklanka mąki pszennej
- szklanka mąki żytniej razowej
- 1 duże jabłko ( ja użyłam zielonego - granny smith)
- pół łyżeczki stewii czysty ekstrakt - można dodać 3 łyżki cukru
- 1 szklanka mleka
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- łyżeczka cynamonu
sos :
- mały jogurt naturalny 1,5 %
- łyżka dip karmelowego walden farms
można też podać z syropem klonowym, konfiturą, cukrem pudrem itp.
Obieramy jabłko i kroimy na małe kawałki. Do dużej miski wbijamy jajka, dodajemy cukier lub stewie i ubijamy na puszystą masę. Dodajemy szklankę mąki razowej i proszek do pieczenia, dokładnie miksujemy( masa będzie bardzo gesta) dodajemy szklankę mleka i od razu szklankę mąki pszennej. Delikatnie mieszamy tak, aby mleko nie chlapało a mąka nie sypała się poza miskę. Kiedy już wszystko w miarę się połączy włączamy wyższe obroty miksera i jeszcze chwilę dokładnie miksujemy . Dodajemy jabłko pokrojone w kostkę i łyżeczkę cynamonu. Miksujemy na wolnych obrotach, aby wszystko sie połączyło . Rozgrzewamy na patelni cooking spray lub olej ( nie może być go zbyt mało bo placki szybko zaczną sie przypalać). Smażymy placki ( ok. 1,5 łyżki masy ) na dość małym ogniu z każdej strony tak po ok. 2 minuty aż zobaczymy, że są pod spodem złociste i pęcherzyki powietrza pojawią się na wierzchniej, jeszcze nie usmażonej stronie, Placki kładziemy na talerz wyłozony ręcznikiem papierowym i odciskamy nadmiar oleju. Podajemy np. z sosem jogurtowo karmelowym , konfiturą, cukrem pudrem lub z czym tylko mamy ochotę.
Jajecznica z łososiem
- 3 jajka
- ok. 50 g wędzonego łososia
- łyżka posiekanego szczypiorku
- łyżka masła
- sól, pieprz
do podania: 2 przypieczone w tosterze kromki chleba pełnoziarnistego
Łososia pokroić w malutkie paseczki, rozgrzać łyżkę masła na patelni. Wrzucić łososia i podsmażyć ok. 30 sekund, po czym wbić roztrzepane w miseczce jajka i od razu dodać szczypiorek. Doprawić do smaku odrobiną soli ( łosoś jest dość słony ) i pieprzem. Pilnować aby jajka zbyt mocno się nie ścieły. Podawać na pełnoziarnistych tostach. Smacznego ;)
Uwielbiam jajecznice, ale z łososiem jeszcze nie robiłam :O zainspirowałaś mnie!
OdpowiedzUsuń